The best BOOKS.....
1) James Patterson- Maximum Ride: Ostatnie ostrzeżenie- globalne ocieplenie. Według mnie bezkonkurencyjnie pierwsze miejsce należy się właśnie tej książce. Nie licząc tego, że ogólnie zakochałam się w tej serii, uważam, że zasługuje na pierwsze miejsce z powodu tego, że jest kompletnie inna od wszystkich. Bo tak szczerze ja nie znam żadnego autora który by napisał o dzieciach-ptakach. Może się mylę, ale jeżeli jest ktoś taki to niestety na pewno nie został znany z powodu tej książki.
2) Agatha Christie- Dziesięciu małych Murzynków. Kompletne zaskoczenie tą książką. Zabrałam się za nią tylko dlatego, że była lekturą. Więc moje myśli na temat tej książki były takie jak zawsze, gdy słyszy się o lekturach. Jednak postanowiłam się za nią zabrać. I w 3 dni całą ją przeczytałam. Podobała mi się na tyle, że zabrałam ją nawet na wycieczkę do Drezna, gdyż chciałam poznać ciąg dalszy historii. I chyba po raz pierwszy uważam, że nie wszystkie lektury musza być nudne. Przynajmniej nie ta. Do wyboru byłą albo książka A.Christie albo Sherlock Holmes, więc cieszę się, że nie czytaliśmy znanego wszystkim Sherlocka, tylko coś o czym mało ludzi wie. I chociaż nie lubię kryminałów to muszę przyznać, że ta książka wręcz mnie zachwyciła.
3) Jessica Brody- 52 powody dla których nienawidzę mojego ojca. Miejsce trzecie może trochę zaskakiwać, ale już wszystko wyjaśniam. Pierwsza rzecz jest taka, że czytałam ją w grudniu, a wiadomo jak to się czyta zimą, biorąc herbatę( najlepiej z cytryną), wchodząc pod kocyk. Wtedy jest cieplutko, milutko. Świetny nastrój tworzy też śnieg... którego w tym roku nie było :( . No właśnie wszystko cudnie, tylko w grudniu kończy się też semestr w szkole, więc ja wolę wtedy lekkie książki, które łatwo, szybko się czyta . No i właśnie taka jest ta książka. Opowiada zabawna historię bogaczki, która musi zacząć pracować, oczywiście nie obejdzie się tez bez jakiegoś romansu. Po drugie książę znalazłam na stronie empiku, no a tam zobaczyłam zwiastun książki. Pierwszy raz spotkałam się z zwiastunem promującym książkę. Był on zrobiony w taki sposób, ze w pierwszej chwili byłam pewna, ze to trailer filmu na podstawie książki, jednak nie . Dlaczego mi się to wyjątkowo spodobało? Dlatego, że nikt nie robi takich rzeczy, żeby wypromować książę . A dla mnie liczy się też w jaki sposób zachęcą mnie do kupienia/ przeczytania książki.
The best SONGS...
Taki mały wstęp. Pojawią się tu piosenki różnych gatunków, chociaż ja słucham rock'a i metal'u. Ale ze ze względu na moich przyjaciół, którzy słuchają innej muzyki pojawią się też inne gatunki.
1) Guns'N'Roses- Paradise City Nie potrafię uzasadnić dlaczego to właśnie ta piosenka zasługuję na pierwsze miejsce. Ale razem z moją przyjaciółka po prostu kochamy słuchać tego kawałka.
2) Conor Maynard- R U Crazy. Ukochana piosenka mojej innej przyjaciółki. Przez nią nawet mi wpadła do ucha, chociaż nie przepadam za piosenkami tego typu.
3) Busta Rhymes- Woo Hah Got You All in Check. Piosenka z moich treningów tanecznych do której mieliśmy układ. więc mogę śmiało powiedzieć, że znam ja wręcz na pamięć.
The best SERIES...
1) 2 broke girl- 2 spłukane dziewczyny. Film amerykański. Mega fajny, miedzy innymi dlatego, że odcinki nie są długie około 20 minut, tematy są śmieszne a cały film jest " lekki" nie trzeba się wysilać, żeby go zrozumieć. Takie seriale bardzo lubię, gdyż przeważnie oglądam je już późno wieczorem i nie mam juz siły skupiać się po całym dniu szkoły.
2) Pretty Little Liars- Słodkie kłamstewka. Serial stworzony na podstawie książki o tej samej nazwie. Choć niektóre rzeczy kompletnie się różnią to serial bardzo lubię. Jedynym minusem jest czas trwania jednego odcinka, gdyż wynosi aż 40 minut, a ja nie lubię przerywać odcinka w połowie, a często nie mam aż 40 minut wolnego czasu.
Hihihi. :D Podoba mi się Twoje zestawienie. Ja u siebie tego nie zrobię z dwóch powodów: po pierwsze nie mam czasu (Ja tak bardzo zapracowana), a po drugie nie potrafiłabym się zdecydować co uplasować TYLKO na 3 miejscach. :D
OdpowiedzUsuń