Autor: Blue Jeans
Tytuł: Czy wiesz, że cię kocham?
Tytuł oryginalny: ¿Sabes que te quiero?
Liczba stron: 528
Paula jest we Francji z okazji swoich urodzin, dopiero co rozstała się z Angelem, powiedziała Alex'owi, że go nie kocha. Jej życie wywróciło się do góry nogami. Do tego w Paryżu zaczyna prześladowac ją pewien chłopak- Alan. Alan raz po raz proponuje Pauli randkę, kiedy w końcu do niej dochodzi, dosypuje jej coś do kieliszka i Paula nie ma pojęcia co się dzieje. Jedna czy dojdzie do czegoś z Paulą ? Jak chcecie wiedzieć to musicie przeczytać książkę.
Cris zakochała się się w Armandzie, chłopaku Miriam, i chociaz bardzo dobrze wie, ze nie może pozwolić sobie na nic z Armandem, to nie do końca jej to wychodzi. Zresztą nawet nie wie czy ona podoba się chłopakowi swojej najlepszej przyjaciółki.
Miriam.. no właśnie ma chłopaka Armanda, którego bardzo kocha, zresztą udowadniając mu to ciągle, go całując. Miriam z początku nie zdaje sobie sprawy, że wszelkie czułości ranią Cris oraz, że jej najlepsza przyjaciółka kocha się w jej chłopaku. Jednak w krótkim czassie zdaje sobie z tego sprawę, ale dalej pozwala flirtować ze swoim chłopakiem Cris, myśląc, że przyjaciółka nigdy nie pozwoliłaby, aby do czegoś doszło.
No a co dzieje się u Diany? Diana od paru tygodni spotyka się z Mariem. Jest w niem bardzo zakochana, jednak cały czas ma wrażenie że Mario dalej kocha Paule. Czy ma rację? Się okaże.. Chce, więc dorównać {Pauli wyglądem i popada w problemy z jedzeniem. Nikt jednak tego nie zauważa, wszyscy podejrzewają za to Dianę, że jest w ciąży. Czy jest? Może tak może nie..
" Nigdy nie wiesz co posiadasz, dopóki tego nie stracisz"
Według mnie książka jest świetna. Jest w niej pełno romansów, przez co akcja jest wielowątkowa, czasem zbyt zamieszana. W tej książce nie ma wielu opisów, a historie sa przeplatane. Chodzi mi o to, że w jednym rozdziale mamy życie Pauli a w drugim już Angel'a. Jest to bardzo wygodne, gdyż sadzę, że gdybyśmy mieli długi ciąg rozdziałów tyko o jednej osobie, łatwo można by było się znudzić. Język książki jest lekki, przyjemny zrozumiały. Niewiele jest momentów kiedy nie łatwo jest się " połapać" kto mówi do kogo. Jednak takie fragmenty są. Tematyka książki nie jest wymyśla, tak szczerze to nawet powiedziałabym, że jest banalna, ale została napisana w sposób kompletnie niebanalny. Nie mogę, więc napisać, że autor zaskoczył mnie pomysłem na książkę, bo tak nie było, ale zaskoczył mnie tym jak potrafi świetnie wymyślać wszelkie wątki, w taki sposób, że nie można się domyślić co się wydarzy.
„Coś, co nigdy się nie zaczęło, nie może się skończyć.”
Powiem szczerzę, że pierwsza cześć kupowałam w czerwcu tamtego roku a przeczytałam w październiku lub listopadzie. Książkę znalazłam całkowicie przez przypadek w Empiku i postanowiłam ją kupić. Patrzyłam na nią wielokrotnie i jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Dlaczego? Może dlatego, że jest dosyć gruba, ale w końcu przeczytałam ją i zakochałam się w tej powieści. Po druga cześć sięgnęłam dużo szybciej. A trzecia już czeka. Jednak w tej krótkiej historii, chodzi mi o to, że nie można się zniechęcać do książki z powodu ilości stron. Fakt faktem, ta książka to niezła " cegła" ale można ją spokojnie przeczytać i to w bardzo krótkim czasie.
" - Powiedz: nie śni mi się to wszystko?
- Niestety nie.
- No to niezły koszmar przyszło nam przeżyć.
- Jeszcze nadejdą lepsze czasy.
- Kiedy? Zawsze znajdzie się coś, co stanie na mojej drodze do szczęścia.
- Nie wiem. Myślę, ze człowiek nigdy nie jest tak absolutnie szczęśliwy.
- Tak sądzisz?
- Sama już nie wiem. Ja też mam straszny zamęt w życiu. Od kilku miesięcy nie wiem, kim właściwie jestem i dokąd zmierzam."
Czas na podsumowanie. Książka jest naprawdę e dobra, ma parę błędów, ale nie ma książki idealnej. Do oceny biorę tez pod uwagę pierwszą część, czy razem są spójne, czy łączą się w sensowną całość. Więc nie zwlekajmy więcej...
OCENA: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, jest dla mnie ważny. Każdy komentarz biorę sobie do serca. Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie jakiś ślad. Za każdy z góry dziękuję. <3