Autor: Rafał Kosik
Tytuł: Felix, Net i Nika oraz klątwa domu McKillianów.
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: Powergraph
Wakacje czwórki przyjaciół- Felixa, Neta i Niki oraz Laury- zapowiadały się cudownie. Spotkanie z przyjacielem Angusem, w jego rodzinnym mieście, a potem wycieczka do Londynu. Ale tylko zapowiadały się. Dziwnym trafem przyjaciele mają przyjechać do Szkocji na początku lipca, kiedy Laura jest na obozie jeździeckim. Do Szkocji wyrusza, więc tylko trójka przyjaciół. Od samego początku zaczynają się problemy z lotem, dojazdem do miejscowości,a także z brakiem Angusa. Czy może być gorzej? Oczywiście, że tak, zresztą reszta przygód Felixa, Net i Niki zdecydowanie to udowadnia.
Felix, Net i Nika to już trzynasty tom tej serii. Musze przyznać, że dla mnie jest to dopiero druga książka tego autora, co nie zmienia faktu,że bardzo mi się spodobała. Już od samego początku coś się działo, była jakaś tajemnica. Przeżycia przyjaciół w grobowcu, były świetne. Autor tak opisał noc tam spędzoną, że przechodziły mi ciarki po plecach. Wszystko zresztą było przemyślane. Ta książka nie opowiada tylko o jakiś tam przeciętnych przygodach nastolatków, zdecydowanie nie, jest ona przemyślana, akcja to tajemnica. Czytając ten tom z każdym rozdziałem dowiadujemy się czegoś nowego, ale zarazem odkrywamy mnóstwo niewiadomych, pojawiają się pytanie, na które chcemy znaleźć odpowiedź, a odpowiedź jest gdzieś ukryta w książce.
Bohaterowie nie byli opisywani. Zresztą nie trzeba było tego robić. Po pierwsze dlatego, ze jest to 13 tom i każdy kto czytał chociaż jedną z wcześniejszych części, wie jacy są nastolatkowie. Po drugie dlatego, że czytając powieść, ma się wrażenia, jakby znało się Felixa, Neta i Nikę od lat. Nie musimy czytać opisów jaki, kto jest . Wszystko wyłapujemy sami. Ich styl mówienia, zachowanie są tak mocno zaznaczone i różne od siebie, ze chcąc nie chcąc, poznajemy ich bardzo dobrze. Przyjaciele, nie są tylko nastolatkami, są detektywami. Nie potrafią siedzieć bezczynnie, muszą coś zrobić, dlatego trafiając do domu Angusa, od razu próbują rozwiązać tajemnicę pałacu, jeziora Argor.
Książka nie jest oczywiście ponura. jest wręcz momentami komiczna. To jak Net zachowywał się w samolocie rozbawiło mnie do łez. Żarty młodzieży są naprawdę śmieszne, nie są to suchary. Oprócz tego, zwyczajna rozmowa Neta i Felixa potrafi rozbawić czytelnika ich kłótnie, często o błahe sprawy, są napisane w ciekawy,zabawny sposób.
Bardzo przydatną rzeczą w tej książce okazały się przypisy,których było sporo. Nie mówię tu o tłumaczeniach z języka angielskiego na polski. Oprócz nich pojawiały się także, przypisy do różnych miejsc i osób z książki.Było to zrobione po to, aby każdy mógł czytać książki w różnej kolejności. Dzięki temu nie czytając wcześniejszych części, bez problemu połapiemy się w akcji.
Jedynym minusem jest zakończenie. Przez całą książkę bohaterowie próbują rozwiązać zagadką domu McKillianów, mają problem jak ją rozwiązać, jak dostarczyć list. W pewnym momencie udaje im się rozwiązać zagadkę, wypełnić misję, list trafia w dobre miejsce. Siła Dzienna jest pokonana. Dotąd akcja jest warta, wciągająca. A potem w epilogu coś się zepsuło. Przyjaciele idą na lotnisko po Laurę tam w paru zdaniach opisane jest jak kupują kwiaty, spotykają pewną osobę, a na końcu odbierają Laurę. Niby jest ok, ale czegoś mi w tym zabrakło, może emocji?
Podsumowując, książka jest świetna. Autor połączył ze sobą tajemnicę, dobry humor, zagadkę w jedną spójną całość. Napisał to w taki sposób, że d lektury nie można się uwolnić, pożera się ją w bardzo krótkim czasie. Zdecydowanie ten tom przekonał mnie do tego, żeby przeczytać inne książki z tej serii. Kończąc, trzynasty tom Felixa, Neta i Niki jest warty przeczytania, niezależnie od tego czy zaczęliście tę serię.
OCENA: 9/10
zaskakująco dobra recenzja
OdpowiedzUsuńzapraszamy na nasz nowy blog http://blotodlazuchwalych.blogspot.com/