Wariant - Robison Wells

Autor: Robison Wells

Tytuł: Wariant

Tytuł oryginalny: Variant

Liczba stron: 304

Książka Wariant opowiada o chłopcu Bensonie, który mieszka w Pittsburghu. Chłopak mieszkał już w  niejednej rodzinie zastępczej, aż w końcu zdecydował się spróbować, dostać do prywatnej szkoły- Akademii Maxfield. Chłopak o dziwo dostaje się i pani Vaughn zawozi go tam. Akademia położona jest na kompletnym odludziu, otoczona jest murem, gdy chłopak dojeżdża do budynku widzi twarze ludzi w oknach. Z początku wszystko wydaje się normalne, ale gdy ze szkoły wybiegają dwie osoby, które przekazują mu tylko tyle, że ma nie słuchać Izajasza i Okalanda, Benson powoli żałuję, że tu przyjechał. A to tylko początek. Po szkole oprowadza go Becky dziewczyna w jego wieku, właśnie ona mu mówi, że w tej szkole nie ma nauczycieli, ale to nie znaczy, że jest tutaj lepiej, gdyż panują ty rygorystyczne zasady. Becky informuję tez Bensona, że musi wybrać jeden gang- Porządek, Spustoszenie lub Wariantów. Chłopak nie wie gdzie ma iść jednak po bójce z Izajaszem ( Porządek) i Oklandem ( Spustoszenie) idzie do Wariantów. Już wtedy Benson zaczyna rozumieć, ze z Akademią Maxfield nie jest ok, a to dopiero początek..

" Nie zrób czegoś, czego będziesz później żałować." 

Akademia Maxfield zdecydowanie jest specyficzną szkołą. Nikt nie wie po co wszyscy się tu znajdują, ale nikt nie próbuje też uciec. Wszyscy się boją, gdyż wiedzą, że za próbę ucieczki grozi areszt  czymkolwiek on jest. Ludzie robią to co każe Iceman, dowódca, który przekazuję wszelkie informacje przez komputer. W Akademii lekcje prowadza uczniowie, wszystkim zajmuję się nastolatki. Oprócz tego uczniowie muszą grać w paintball, nie wiadomo po co.

" Wszystkie laski sa takie same- mówiła dalej Lily- Becky, Laura, wszystkie laski z Porządku. Słodkie jak miód, fałszywe jak cycki Myszki." 

POLECAM!!! Książka jest naprawdę wciągająca, fabuła jest ciekawa, akcja spójna. Wdzystko ma sens, cała ksiażka to jedna wielka zagadka, ciężko stwierdzić, co się stanie.

OCENA: 7/10