niedziela, 9 marca 2014

Zagrzebana w książkach


Jak wiadomo, pewnie większość z nas jest zawalona książkami. Książki łatwo jest kupować, pożyczać, ale dużo trudniej jest się tych książek pozbyć, przeczytać je. Jestem w takiej sytuacji, że aktualnie mam 21 książek do przeczytania i jestem w kropce. Tak to można określić. Widzę mnóstwo pozycji, które od dawna stoją na półce np. od listopada, i nie wiem za co się zabrać. Dlatego dzisiaj umieszczam ten post, w którym można znaleźć kilka sposobów na to, jak odkopać się z książek.

  • Powinniśmy zastanowić się skąd mamy dane książki. Które są nasze, naszych znajomych, a które pożyczyliśmy z biblioteki. Najpierw powinniśmy przeczytać książki z/od :
    - biblioteki/od wydawnictwa
    - znajomych
    - własne
    W bibliotece jak wiadomo, ma się określony czas na przeczytanie powieści. Jeśli od niej zaczniemy, to będziemy mieć pewność, że wyrobimy się w terminie, nie zapłacimy kary. Następnie czytamy książki od swoich znajomych, gdyż głupio jest trzymać książkę np. od sierpnia i jeszcze jej nie oddać, nie przeczytać. Na końcu są nasze książki, bo ie uciekną nam, gdyż są nasze.
  • Weźmy też pod uwagę wyzwania czytelnicze, w których bierzemy udział. Biorę udział w wyzwaniu Grunt to okładka i w tym miesiącu na okładce musi znajdować się kobieta. Mam 7 książek, na których na okładce zobaczymy właśnie panna, więc zaczynam od tych książek.
  • Kolejnym sposobem na odkopanie się jest branie pod uwagę ilość stron. Według mnie powinniśmy czytać raz książki grubsze, raz cieńsze. Jak zaczniemy od cienkich książek, to potem zostaną nam same grubasy i  będzie ciężko się ich szybko pozbyć.
  • Kolejny sposób- tematyka. Zacznijmy od książek " ciężkich", żeby później w ramach relaksu czytać książki " lekkie", które łatwo i szybko się czyta. Zaczynajmy od książek filozoficznych, gdzie znajdziemy dużo przemyśleć, bądź od książek, gdzie znajdziemy dużo trudnych terminów, a dopiero później sięgajmy po romansidła itp. 
  • Ważną rzeczą jest też zasada, którą sama stosuję. Dopóki nie przeczytam 5 książek( obojętnie jaka liczba) ich nie zrecenzuję, nie biorę nowych, następnych. W tym czasie staram się też nie kupować za wielu książek.


2 komentarze:

  1. Mam dość podobnie. Czasami to książki czyli nasze zainteresowanie nas przytłacza, dlatego też ja lubię czasami dać sobie chwilę odpoczynku i przerwy od czytania. Wtedy wracam do tego co lubię z nową energią. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też staram się nie brać więcej książek, ale jak idę do biblioteki np. po lekturę i nagle widzę książki, które chciałam przeczytać, których poprzednie części czytałam itd.to nie mogę się powstrzymać i wychodzę z biblioteki z kolejnymi trzema, czy czterema książkami, których nie mam (niestety) kiedy przeczytać >.<

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania, jest dla mnie ważny. Każdy komentarz biorę sobie do serca. Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie jakiś ślad. Za każdy z góry dziękuję. <3